Pisaliśmy już o finansach freelancera w kontekście codziennego życia – jednak czasy zmieniły się dość gwałtownie i warto poszerzyć temat o sposoby na oszczędzanie.

Z poniższych wskazówek mogą korzystać oczywiście wszyscy, nie tylko polujący na kurczące się na rynku zlecenia dla freelancera. Przy dobrym oszczędzaniu minimalizuje się ryzyko popadnięcia w długi i zyskuje poczucie bezpieczeństwa w niepewnych czasach.

Jak oszczędzać przy nieregularnych dochodach?

Tricki finansowe dla freelancerów

Określ priorytety

Niezależnie od chęci zakupów w danym miesiącu, niektóre z wydatków są stałe, takie jak mieszkanie, rachunki za telefon i internet. Z reszty możesz zrezygnować, w skrajnych przypadkach nawet zmienić dietę na nieco uboższą – bo lepiej zjeść więcej ryżu lub makaronu niż nabawić się długów tylko dlatego, że nie wyobrażasz sobie nie zjeść obiadów na mieście…
Dlatego po otrzymaniu wynagrodzenia zrób rozpiskę wydatków – i zacznij od tych najpilniejszych. Po opłaceniu najważniejszych rzeczy będziesz wiedzieć, jakim “budżetem operacyjnym” dysponujesz do końca miesiąca lub spodziewanego kolejnego zastrzyku gotówki.

Pracujesz w internecie? To również tu kupuj!

W czasach pandemii wiele sklepów internetowych wyszło naprzeciw oczekiwaniom swoich klientów i znacząco obniżyło próg darmowej wysyłki. Dzięki temu klient jest bezpieczniejszy, a przedsiębiorca zadowolony, że odegnał widmo zamknięcia swojej firmy i sprzedaż utrzymuje się na mniej więcej takim samym poziomie.
Oczywiście zakupy przez internet mają jeszcze jeden ogromny plus – większość produktów jest o wiele tańszych w sklepach internetowych niż stacjonarnych, ponieważ sklepy internetowe znacząco redukują koszty utrzymania (wystarczy porządny magazyn).

Zakupy internetowe? Zawsze z listą!

Aby jednak nie popaść w szał internetowych przecen, warto wybrać się na zakupy w dokładnie takim stylu, w jakim chodzimy stacjonarnie, chcąc oszczędzić – czyli z listą, najlepiej spriorytetyzowaną, o czym mówiliśmy na początku artykułu. Przy ograniczonych finansach warto zadać sobie pytanie – czy TO na pewno jest mi potrzebne? Często się okazuje, że wcale nie i zakup może poczekać na lepsze czasy.

Aby nie popaść we frustrację związaną z brakiem natychmiastowej gratyfikacji w związku z zakupami, znajdź odrobinę czasu na… pofantazjowanie. Oczywiście już po zakupach, kiedy odmówisz sobie danej przyjemności. Wyobraź sobie, jak się będziesz cieszyć, jak już pozwolisz sobie na ten zakup, jak ta rzecz będzie wyglądać i jakie znajdziesz dla niej zastosowanie… Dzięki temu uda ci się chwilowo “oszukać” mózg i odroczyć tę gratyfikację bez większego żalu.

Oszczędzanie to ważna umiejętność – im prędzej się jej nauczysz, tym łatwiej będzie ci w życiu. Odrobina samozaparcia i koncentracji wystarczy, aby ją nabyć – pamiętaj również o dobrodziejstwach poduszki finansowej. Także do dzieła!

jm/fot. pexels.com